Są tu rodzice sześciolatków? A może nauczyciele? Co o tym wszystkim sądzicie?

Moja siostra ma pięcioletniego brzdąca. I bardzo jest niezadowolona. Siostrzeniec jest jeszcze bardzo dziecinny i nie wyobrażam go sobie za rok w szkolnej ławie. Ona zresztą też nie.

Może pani minister już nie długo Kluzik- Rostkowska łaskawie zobaczyłaby jaka jest postawa programowa dla tych maluchów , jest trudna dla 7-latków .

Ten pomysł bym bzdurny już od samego początku , ale cóż dla dotacji z ue , poświęcono nasze dzieci.

Mój brat ma czteroletnią córę i uważa, że nie ma nic złego w tym, że pośle ją do szkoły. Zależy od podejścia nauczyciela oraz programu w szkole.

No nie wiem czy to dobry pomysł. To chyba są jeszcze dzieci, które powinny się bawić? I weź tu wytrzymaj tyle godzin w ławce. Niewykonalne.

szkoda słów dla mnie te dzieci są za młode ...z tego co kojarzę mozna się od tego odwoływać??

według mnie to głupota i mam nadzieję że się z tego wycofają

Ech to rodzicielstwo. Najpierw człowiek trzęsie się, bo kąpanie noworodka, a potem trzęsie się, bo zmiany w rządzie i nie wiadomo kiedy dziecko ma pójść do szkoły...