Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mała siłownia czy wielki klub?
#1
Każdy zna specyfikę małych, lokalnych siłowni. Gdy macie wybór - skorzystać z usług wielkiego klubu, sieciówki albo iść do małej, lokalnej siłowni, co wybieracie? Ja skłaniam się ku małym, lokalnym siłowniom - ludzie tam się znają, jest mniej lansu i jakoś tak więcej chęci do pomocy ze strony stałych bywalców.
Odpowiedz
#2
Ja jakoś boję się tych małych siłowni i dlatego wybieram duże kluby. A mój strach bierze się stąd, że na tych osiedlowych siłowniach widuję tylko facetów i to takich koksów dwa na dwa. A ja mała kobietka. Źle bym się tam czuła. Niekomfortowo.
Odpowiedz
#3
Ja zdecydowanie wybieram małe lokalne siłownie, takie gdzie jest kameralna atmosfera.
Odpowiedz
#4
Dla mnie to bez znaczenia , dla mnie liczy się wyposażenie danego obiektu w sprzęty a nie jego kubatura.
Odpowiedz
#5
Lepiej iść do małej siłowni - w sieciówkach bywa różnie. To jest tak jak z ubraniami - w małych sklepikach ubrania są lepsze gatunkowo, natomiast te w dużych sklepach są często źle uszyte. Tak samo jest z siłowniami.
Odpowiedz
#6
Wolę wielkie kluby. I jestem odmiennego zdania niż przedmówczyni. Wielkie kluby zazwyczaj zrzeszają najlepszych trenerów personalnych. W tych mniejszych zazwyczaj trenują tylko amatorzy.
Odpowiedz
#7
ja wolę małe może dlatego ze nie ma tyle osób ;P
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości